Zaczęliśmy dzień od bardzo wczesnego spaceru z hotelu do Clal Building około godz. 4 rano.
O 5:00 zaczynaliśmy naszą sesje uwielbienia. Pomimo wczesnej godziny. Mieliśmy super czas.
Cudownie jest oglądać wschód słońca z 14 piętra w samym "sercu" Jerozolimy.
Po powrocie na pieszo do hotelu i po zjedzniu pysznego śniadanka poszliśmy spać do swoich pokoji.
Niechciałem jednak przespać tego dnia. Około godziny 11:00 wyruszyłem sam z hotelu znowu na pieszo
pozwiedzać miasto.
To był niezwykły dzień i jeden z badzo wyjątkowych dla mnie osobiście.
Idąc ulicami nie było widać za dużo ludzi poruszających się po ulicach.
Mogłem przyjżeć się z bliska mostowi "Harfie Dawida", która robi niesamowite wrażenie.
Most ten został zbudowany stosunkowo niedawno i ma za zadanie przedłużyć linie tramwajową z jednego zachodnie części Jerozolimy do wschodniej. Podobno nie którym radykalnym Żydom wcale ta nazwa i kształt mostu nie przypadł do gustu.Osobiście uważam, że jest super!
Przyglądając się rzeczom i architekturze do okoła modliłem się o to miasto. Postanowiłem zwiedzić Stare Miasto. Udałem się do bramy damasceńskiej.
Poczułem jak bym przeniósł się w czasie.
Opowiadanie w budowie (....)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz